Przeglądając sterty magazynów o modzie nie sposób nie zauważyć, co królować będzie tej wiosny :) Kolor, kolor i jeszcze raz kolor! Na zewnątrz robi się coraz cieplej, słońce gładzi nas swoimi pierwszymi promykami, a my (przynajmniej ja) chcemy pozbyć się wszystkich czerni, szarości i innych smutnych barw - nie barw i wskoczyć w coś wystrzałowego ;) Obok pasteli, kwiatów, pasków, beży i karmeli śmiało wkraczają neony. Nie trzeba zaraz ubierać się jak "Pan Stop", przeprowadzający dzieci przez pasy, ale warto mieć choć jeden mocno kolorowy akcent w swojej garderobie ;) - bransoletkę, pasek, czy lakier do paznokci w zupełności wystarczy :)
Królem wiosny 2011 jest co prawda pomarańcz, ale równie dobrze prezentują się wszelkie odcienie żółtego, szafirowe zielenie, koralowe róże, fiolety oraz kobalt. Pytanie z czym to nosić? Można zarówno oddać się całkowitemu szalenstwu i pobawić się kolorami mieszając je w dowolny sposób, ale też (jak ja bym zrobiła) połączyć beżowy neutralny dół z pomarańczową satynową bluzeczką i kobaltowym kardiganem. (zdj. asos.com)
Moje typy:
3. Sukienka, Glamour Birthday Dress, Dorothy Perkins
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz